niedziela, 4 września 2011
Eksmisja
Tak właśnie będzie - znów powtarzam.. idę spokojnie - jeszcze wolniej.
Trzeba patrzeć, lecz żeby widzieć - trzeba wiedzieć,gdzie patrzeć i jak; otóż spokojnie, tylko spokojnie i powoli - to takie proste i naturalne.
Już tylko parę kroków mam do bloku Matematyka - zatrzymuję się..
Patrzę z niedowierzaniem; odbudowali - jak pięknie!
Nawet na oko widać, że w tej części bloku, wysadzonej (gaz!), potem rozebranej teraz już odbudowanej - mieszkania są nieporównywalne.
Czy zatem zabranie licznika gazowego -potem wybuch prowizorki - przyniosło korzyść?
Ekonomicznie - twierdzenie takie jest absurdem; koszty! - lecz patrząc w realu widać.
Lokatorzy (?) wrócili do swoich mieszkań - mają ten sam adres, ale mieszkania
całkiem inne!
Czy to ma coś wspólnego z eksmisją Matematyka?
Jednak tak - medytuję - niestety, ale tak.
Poza tym - jakiś odłamek z tego wybuchu jak twierdził ( wtedy byłem właśnie z jedyną wizytą) - uszkodził okno w jego pokoiku. Faktycznie - jedna szyba była zbita - było zimno, a na domiar wyłączyli ogrzewanie.
(..)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz