środa, 28 marca 2018

Bloß mal so ... die Absage an die mich umgebende Welt

Strombolli
Jeheimrat


Beiträge: 6738



 
« am: 24. Januar 2018, 18:55:45 »
 
 

Beiträge: 6738



« am: 24. Januar 2018, 18:55:45 »

Ich lass mich nicht mehr runterziehen. Weiter unten geht nämlich nicht. Ein Untersetzung dieser Aussage erspare ich uns allen. Wer meine Geschichte aus der Vergangenheit in diesem Forum kennt, weiß was ich meine.

Es hat sich über die Jahre NICHTS geändert, die "Scheiße" dampft noch immer und wird immer mehr, für mich stinkender. Keiner rührt sich, so ziemlich alle machen mit und verdrängen alles indem sie mitjubeln und verdrängen, die anderen projizieren ihren nicht selbst eingestandenen Frust auf andere, noch welche opponieren mit unangemessenen Mitteln oder unter irreleitender Flagge.

Diese Gesellschaft irrlichtert vor sich hin. Sie weiß nicht wo es hingeht, verdrängt nötige empthische Entwicklung und will den Wohlstand und die Ruhe der "alten Bundesrepublik". Das wird nicht funktinieren. Andere träumen einen irren Traum einer besseren Welt aus Sicht des bequem eingerichteten Wolkenkuckucksheims.

Da ich, mit den wenigen vernünftigen Menschen die ähnlich denken, dies nicht ändern kann, bin ich froh 60 und krank zu sein. Leider starben in den letzten Jahren so viel Gute (in der umittelbaren Umgebung, wie auch in der Prominenz). Die Doofen feiern jedoch Urständ und leben ihre Macht aus. Als Journalist, Präsident, Poltiker, Mitbürger der dusseliges Beamten-Fuzzilein im Jobcenter, welches auch ein guter SS-Mann oder DDR-Kontrolleur geworden wäre.

Ich habe jetzt - mal wieder - die host-Datei geändert, so das ich bestimmte Seiten gar nicht mehr aufrufen kann. mir ist der tägliche Informtionsdünnschiß einfach zuwider. Früher konnte ich das durch Ficken ausgleichen, saufen tue ich nicht und Drogen sind tabu.

Also bleibt nur schlafen. - Weg mit dieser Welt der Tränen, der Ausbeutung, der Auspresser  ... und der dumpf mitlaufenden Masse.
Es hätten etliche weiterleben sollen. Ich wäre für sie zu sterben eingesprungen.
Gespeichert

Das Systemmotto: "Gib mir Dein Geld! - Jetzt, Du dreckiges Opfer !!!! - Und habe immer ANGST VOR DEM MORGEN !!!"

"Hört auf, Profite über Menschen zu stellen!" Occupy
Permanent angelogen & VERARSCHT IN DEUTSCHLAND! - Ich habe mit Dir fertig
Onkel Tom


Beiträge: 3413



« Antworten #1 am: 24. Januar 2018, 19:11:27 »

Du kannst Deine umgebene Welt nicht absagen, denn Du steckst mittendrinn !
Den gegenwärtigen Entwicklungen stand zu halten und nicht wie ein Huhn jedes
Körnchien auf zu picken, zeugt von inneren Werten..

Warum sich selbst damit entwerten wollen. in dem Mensch mit anderer Leutz
Ableben tauschen zu wollen ?

Hör endlich auf, vor Deinen Idealen selbst zu flüchten. Auch mit "unbeweglich
kranken 60" gibt es noch genug, seinen Idealen Befriedigung zu verschaffen.

 Roll Eyes Wink
Gespeichert
Strombolli
Jeheimrat


Beiträge: 6738



« Antworten #2 am: 24. Januar 2018, 19:25:51 »

Das mache ich, wenn ich immer noch als DJ arbeite und meine jungen Kollegen an die Wand spiele. Die haben nämlich keine Ausbildung.
Aber die restliche Welt kann mich am allerwertesten lecken. Sie irrlichtert.

Ich mache mein Ding!

Die anderen können Gummipuppen-Puffs besuchen, mit ner App einen Sex-Vertrag abschließen, sich vor Homos und Ausländern ängstigen, den Sternsingern Geld geben um ihr Haus schützen zu lassen, damit sie in Ruhe "Dschungelcamp"  ... gucken könnnen.
DIESE Gesellschaft ist in ihrer gegenwärtigen Befindlchkeit unrettbar und ich will möglichst wenig mit deren Verfechtern zu tun haben.
Gespeichert

Das Systemmotto: "Gib mir Dein Geld! - Jetzt, Du dreckiges Opfer !!!! - Und habe immer ANGST VOR DEM MORGEN !!!"

"Hört auf, Profite über Menschen zu stellen!" Occupy
Permanent angelogen & VERARSCHT IN DEUTSCHLAND! - Ich habe mit Dir fertig
BGS
Polarlicht


Beiträge: 2811



« Antworten #3 am: 24. Januar 2018, 23:16:27 »

...

Ich mache mein Ding!
...

Und das ist gut so Smiley

MfG

BGS
« Letzte Änderung: 25. Januar 2018, 14:10:24 von BGS » Gespeichert

"Ceterum censeo, Berolinensis esse delendam"

http://www.chefduzen.de/index.php?topic=21713.msg298043#new
(:DAS SINKENDE SCHIFF DEUTSCHLAND ENDGÜLTIG VERLASSEN!)
 
QUELLE
 http://www.chefduzen.de/index.php?PHPSESSID=1e537d56527e822d83a8bbe9efb26909&topic=329060.0
 
 
 

Co-Partner: Pożegnanie z parafią katedralną





Co-Partner: Pożegnanie z parafią katedralną: Pożegnanie z parafią katedralną                                                 

                                            


                                                                                       26 czerwca 2016  g. 11.oo 
          
                   Dziękując, o przyjaźń proszę           
       Pozwólcie,
że w tym szczególnym dniu dla mnie i całej naszej parafialnej wspólnoty
otworzę jeden z rozdziałów historii parafii katedralnej.
      
24 czerwca – dwadzieścia lat temu - Biskup Kazimierz Ryczan mianował
mnie proboszczem wspólnoty ludzi parafii katedralnej. Skarb swego
pasterskiego serca, jakim jest katedra biskupa i wierni skupiający się
przy sercu Matki Bożej Łaskawej Kieleckiej, powierzył mojej
duszpasterskiej opiece.
      
17 czerwca tego roku, kiedy czciliśmy dobrego jak chleb Św. Brata
Alberta, Biskup Jan Piotrowski odwołał mnie z funkcji proboszcza parafii
katedralnej. Przyjąłem z pokorą decyzję Księdza Biskupa Jana jako
nagrodę jubileuszową i poprosiłem, aby już nie wyznaczał mi nowej
parafii. Motywowałem to tym, że  w moim wieku już nie dokonuje się
zmiany. Biskup przychylił się do mojej prośby.
      
Wdzięczny jestem Ks. Biskupowi Janowi, że raczył zauważyć, mówiąc na
spotkaniu ze mną, że przez dwadzieścia lat wspaniale pracowało się mnie z
jego poprzednikiem, Biskupem Seniorem, którego - jak to ujął  bp Jan -
miłowałem i byłem bliską mu osobą.
       Lojalny wobec każdego biskupa, tym samym kapłańskim sercem umiłowałem Biskupa Jana.
 
     Dziś pragnę wyrazić szczególną wdzięczność Biskupowi Kazimierzowi
Ryczanowi za zaproszenie do przeżycia pięknej przygody, kapłańskiej
posługi we wspólnocie parafii katedralnej. To dzięki ojcowskiemu
spojrzeniu Biskupa Kazimierza i braterskiej pomocy wraz z Wami, drodzy
moi Parafianie, uczyniliśmy katedrę kielecką dumą naszego Miasta. Dzięki
Waszej ofiarnej miłości przywróciliśmy Jej młodzieńcze piękno. Z Wami w
tym domu modlitwy kształtowaliśmy swoje serca dobrocią Ewangelii Jezusa
Chrystusa. Słowami swych kazań Biskup Kazimierz rozświetlał nasze
patrzenie na Boga, Ojczyznę i drugiego człowieka.
      
Zaistnienie Kościoła Św. Jana Pawła II Bp Kazimierz widział jako dar
dla młodzieży studenckiej, która, idąc po śladach naszego Wielkiego
Polaka, zawierzałaby swe życie Bogu, tak jak to Papież-Polak uczynił.
      
To Biskup Kazimierz nauczył nas teologii stołu, kiedy mówił, że od
stołu ołtarza winniśmy zasiąść wspólnie przy rodzinnym stole.
      
Uwrażliwiał nasze rozumienie domu, dzieląc się przemyśleniem, że dom to
nie ściany budynku, to nie mieszkania pod jednym dachem pozamykane na
klucz. Ale dom to wspólnota otwartych serc, darzących się szacunkiem,
współodpowiedzialnych za siebie i ufających sobie.
       Za każde dobre słowo serdecznie Ks. Biskupowi Kazimierzowi dziękuję i życzę zdrowia.
 
     Podziękowanie pragnę skierować do wszystkich księży wikariuszy,
którzy pracowali przy sercu Matki Bożej Łaskawej dla dobra całej
wspólnoty. Dziękuję im za  każde ziarno dobroci zasiane na glebę Waszych
serc.
      
Słowa wdzięczności kieruję do wszystkich osób troszczących się o piękno
i bezpieczeństwo Bazyliki. W grono dobrych, ofiarnych ludzi wpisują się
panie: pani katechetka Beata i pani Grażyna. Niewiele osób wie, ile dni
i nocy przez dwadzieścia lat poświęciły, dbając o estetykę tego miejsca
modlitwy. Jaką życzliwością darzyły młodych zawierających sakramentalne
małżeństwa. Ileż ich płynącego z wiary chrześcijańskiego oddania dla
piękna liturgii święceń diakońskich, kapłańskich, sakry biskupiej czy
ingresu bpa Jana! O pięknie wydarzeń mówiły starannie dobrane kwiaty i
szaty liturgiczne.
      
W życzliwej pamięci zachowam panów zakrystianów:   Adama i  Mariusza.
Zawsze mieli dla mnie cierpliwość, kiedy od nich wymagałem czuwania nad
bezpieczeństwem naszej świątyni. To oni także włączali się w
przygotowanie Bazyliki na największe święta naszej wiary.
       Wyrazy życzliwego pożegnania kieruję do pana organisty Mariusza.
      
Szczególne słowa wdzięczności składam paniom pracującym w kancelarii 
parafialnej. Spotkania w kancelarii z ludźmi różnych parafii nie zawsze
są spotkaniami radosnymi. One czyniły to z poszanowaniem każdego
człowieka.
      
Panom troszczącym się o porządkowanie cmentarzy katolickich i religijne
przeżywanie uroczystości pogrzebowych wyrazy wdzięczności składam na
ręce pana kierownika Jana.
       I teraz PERŁA mojego
proboszczowskiego posługiwania. To moi Parafianie katedralni! To małe
dzieci, młodzież, małżeństwa, całe rodziny, a wśród nich ludzie
cierpiący i chorzy. Słowa nie wypowiedzą tego, co czuje moje serce.
Dlatego tę Perłę chcę mieć zawsze przy swoim sercu, aby pamięć o Was
ożywiała moje serce do wdzięcznej pamięci w modlitwie. Pragnę w swoim
sercu zabrać Waszą wiarę jako umocnienie na dalszą drogę mojego życia.
Proszę, abyście pozwolili mi wracać duchowo na niedzielną Mszę Św. do
Bazyliki, pozwolili łączyć się z Wami w modlitwie różańcowej, kładącej
się jak bukiet róż u stóp figury z Fatimy.  Wspomnijcie o mnie, kiedy
idąc za Chrystusem na drodze krzyżowej w Wielkim Poście dźwigać
będziecie swój życiowy krzyż.
      
Was, Drodzy Parafianie, wszystkich mieszkańców Kielc i spoza Kielc,
których spotkałem na Mszy Św. i nabożeństwach w Bazylice katedralnej w
ciągu tych dwudziestu lat, i tych wszystkich dobrych ludzi, od których
doświadczyłem tyle dobroci, proszę, pozostańmy dla siebie przyjaciółmi.
Bo „Najlepsi przyjaciele są jak gwiazdy. Nie zawsze ich widać, ale
zawsze są przy Tobie”.
      
Nowego proboszcza przyjmijcie z otwartym sercem. Przybędzie do
wspólnoty katedralnej z pierwszym dniem sierpnia. To Ks. Adam
Kędzierski. W 2002 roku pracował jako wikariusz w naszej parafii.
      
Niech w każdej godzinie Waszego życia Bóg Wam błogosławi, a Matka Boża
Łaskawa Kielecka w tej starej dostojnej świątyni niech otacza płaszczem
swej matczynej opieki.
            Zostańcie z Bogiem!
                                                                                                                          Ks. Stanisław Kowalski
                          W prastarej kieleckiej  świątyni….



http://spokojniekielce.blogspot.com/2016/07/pozegnanie-z-parafia-katedralna.html
              ...